niedziela, 6 kwietnia 2014

Rozdział 13

~Z perspektywy Sabiny~
   Obudziłam się o dziewiątej. Z szafy wyciągnęłam różową bluzkę i czarne rurki, a potem poszłam się w to ubrać. Gotowa zeszłam coś zjeść. Przechodząc obok salonu zobaczyłam, że Klara z Lucasem śpią wtuleni w siebie na kanapie. Widząc to mimowolnie uśmiechnęłam się do siebie. Weszłam do kuchni i podeszłam do lodówki. Wyciągnęłam z niej jogurt. Usiadłam na krześle i zaczęłam jeść. Nagle usłyszałam kroki na schodach, a po chwili do kuchni wszedł Jason. 
- Hej, jak się spało?- zapytałam z uśmiechem, zachowując się tak, jakby wczoraj się nic nie wydarzyło
- Dobrze.- usiadł na przeciwko mnie.- a tobie?
- Też...- odpowiedziałam i popatrzyłam mu prosto w oczy. On jednak nie spuścił wzroku tak jak podejrzewałam, ale nadal na mnie patrzył.
- Jesteś prześliczna.- powiedział po chwili.
- Dziękuję- zaśmiałam się i spuściłam głowę nadal się uśmiechając. W tedy do kuchni weszła moja przyjaciółka i Lucas.
- Cześć- powiedzieli razem. Razem z Jasonem popatrzyliśmy się na siebie wymownie i się zaśmieliśmy. 
- O co wam chodzi?- zapytali.
- O nic.- znowu się zaśmialiśmy. Każdy wziął sobie coś do jedzenia. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o różnych głupotach. O jedenastej chłopacy poszli do domu. 

~Z perspektywy Klary~
*Następny dzień* 
   Usłyszałam pukanie do drzwi. Podniosłam się z kanapy i poszłam otworzyć. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam Jasona.
- Hej- przywitałam go przytulasem. 
- Cześć.- uśmiechnął się
- Sabiny nie ma...
- A kiedy będzie? 
- Nie wiem. Jest teraz na sesji zdjęciowej, znaczy przed chwilą wyszła, gdzieś z 20 minut temu.
- Na sesji?- dojrzałam zdziwienie na jego twarzy.
- Tak, do magazynu Glamour. 
- Naprawdę? Wow. A wiesz gdzie odbywa się ta sesja?
- Em...Sabina zabrała wizytówkę, ale mogę sprawdzić na necie jak Ci tak bardzo na tym zależy. 
- Była byś tak dobra?
- No jasne, nie ma problemu. Chodź.- ruszyłam w stronę mojego pokoju. Usiadłam na krześle i włączyłam laptopa. Chłopak stał za mną i wpatrywał się w ekran urządzenia. Wyszukałam stronę tej agencji i zaczęłam szukać na niej adresu. Gdy już znalazłam napisałam go na karteczce i dałam Jasonowi. Pożegnałam się z nim i wróciłam do oglądania TV.

~Z perspektywy Sabiny~
*W tym samym czasie*
   Trzymałam palec na przycisku domofonu. Dzwonić czy nie dzwonić? Ostatnia szansa aby się wycofać. Nie! You only live once! Dzwonię! Przycisnęłam przycisk i po chwili usłyszałam charakterystyczne dźwięk oznaczający, że drzwi są już otwarte. Pchnęłam je i weszłam do klatki. Znajdowałam się teraz w jednym z najbardziej ekskluzywnych budynków w Londynie. Weszłam po schodach na pierwsze piętro i zapukałam do drzwi z numerem "5". Już po chwili ktoś mi otworzył.
- Witaj.- zobaczyłam Carroline 
- Dzień dobry.
- Wejdź proszę do środka.- Odsunęła się robiąc mi miejsce i charakterystycznie uniosła rękę. Weszłam i zaczęłam się rozglądać. Carroline zaprowadziła mnie do jednego z pokoi. Usiadłyśmy na kanapie.
- Może coś do picia? - zapytała młoda kobieta która weszła od razu po nas do pokoju. 
- Wodę, jeśli to nie problem. 
- Skądże.- Kobieta wyszła.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że się zgodziłaś.- zaczęła Carroline- Sesja będzie dość nietypowa. Nie ubierzemy Cię w dziwną kreację, nie nałożymy Ci na twarz tony makijażu i nie zrobimy Ci dziwnej fryzury, tak jak to bywa na sesjach, ale ubierzemy Cię normalnie, naturalnie umalujemy i ładnie uczeszemy- tu się zaśmiała- chcemy po prostu ukazać naturalne piękno...-przerwała bo do pomieszczenia weszła służąca z moją wodą. Podeszła i podała mi szklankę.
- Dziękuję.- powiedziałam odbierając napój.
- Kontynuując.Chcemy ukazać naturalne piękno. Zgadzasz się?
- Oczywiście- uśmiechnęłam się 

- To wspaniale. A więc zaczynajmy!- klasnęła w dłonie i wstała. Poszłyśmy do pomieszczenia gdzie zajęli się moim wyglądem. Własnie jedna z kobiet malowała mi oczy gdy usłyszałam otwierające się drzwi i znajomy męski głos. Spojrzałam w stronę drzwi. Do pokoju weszła znana mi już służąca i Jason. Co on tutaj robi?!
- Hej.
- Heej?- wstałam z krzesła i podeszłam do niego. 
- Możemy porozmawiać?
- Świetny moment sobie wybrałeś... Przepraszam ale nie mogę teraz rozmawiać. Może zadzwoń do mnie wieczorem?
- Na pewno nie możesz?- odpowiedział mi pytaniem na pytanie.
- Nie...Naprawdę, przepraszam Cię ale nie mogę...Skąd w ogóle wiedziałeś gdzie jestem?
- Klara.
- I wszystko jasne...Dobra, zadzwoń do mnie wieczorem.- chłopak wyszedł. Wróciłam na krzesło.
   Gdy już byłam gotowa wyszłam z fotografem Mickiem i Carroline na dwór tylnymi drzwiami, na podwórko znajdujące się za budynkiem. Na początku trochę mi nie wychodziło to całe pozowanie, ale szybko załapałam. Robiliśmy kilkanaście zdjęć, potem wracaliśmy do budynku, przebierałam się, zmieniali mi fryzurę, czasem też makijaż i znowu wracaliśmy na dwór zrobić zdjęcia. Po jakiś 2 godzinach musieliśmy przenieść się do agencji bo zaczęło padać. Ogólnie cała sesja zajęła około 3 godzin.
- To tyle na dzisiaj.- powiedział Mick- Zostało nam jeszcze wybranie zdjęć które wyślemy.
   Trudno było wybrać zdjęcia gdyż każdy miał inny gust. No ale w końcu wybraliśmy te 6 zdjęć. Zajęło nam to aż godzinę. A oto co wybraliśmy: 







   Pożegnałam się z Carroline i Mickiem i wyszłam na klatkę. Na dworze lało więc wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam po taksówkę. Wyszłam z budynku. O ścianę opierał się jakiś chłopak.
- Nareszcie!
- Jason?! Co ty tu robisz?
- Czekałem na ciebie.
- Przez 4 godziny, w tym deszczu?! 
- Mówiłem, że chcę porozmawiać. 
- Nie mogło to zaczekać?
- Nie.- podszedł do mnie i złapał mnie za ręce.- raczej chciałem Ci coś powiedzieć a nie porozmawiać. Nie mogę przestać o tobie myśleć. Gdy jestem przy tobie czuję się szczęśliwy...Nie każ mi mówić jakie to masz piękne oczy itp. bo to nie w moim stylu- zaśmiał się- Po prostu znaczysz dla mnie bardzo dużo.- w odpowiedzi lekko musnęłam jego usta, a on pogłębił pocałunek, który z każdą chwilą stawał się coraz bardziej namiętny.



------------------------------------------------------------------------------------------
    Mam nadzieję, że się podobał :3 (ciekawe komu, jak nikt tego nie czyta ;_; ) CZYTASZ=KOMENTUJESZ  
~by Natala~





Obserwatorzy